Skautský Institut w Pradze - czyli kilka kroków od oka Saurona

 

Skautský institut w Pradze to miejsce dwóch żywiołów i kilku paradoksów. Tuż obok mamy przecież Rynek Staromiejski, ktoś właśnie cię popycha, ktoś inny się o ciebie otarł, pół Azji robi sobie selfie, a ty biedny nie wiesz, co dalej.  A przecież spoglądając na Orloj i myśląc, że można było tu przyjść o trzeciej nad ranem, o kilka kroków w lewo masz miejsce wyjęte z życia sąsiednich ulic, które zachowuje swój czar.

 

Wspinasz się na piętro, prosisz o piwo z kija i dostajesz solidny Únětický pivovar za normalne pieniądze. W ofercie poza nim to, czego przeważnie potrzebujesz w turystycznym zgiełku: kawa, herbata, coś na zimno i ciepło. Za ladą trzech chłopaków zwinnie, choć bez wielkich szans na sute napiwki robi swoje. A gdy już weźmiesz tych kilka kufli piwa, powędrujesz w stronę dziedzińca okolonego trzema piętrami tarasów. Na każdym z nich stoliki, a przy nich ludzie o autentyczności wpisującej się zdecydowanie bardziej w lokalne życie Pragi.

 

Historia nazwy Skautský institut przy tym nie kryje tajemnic. Związana jest bowiem z czeskim harcerstwem i skautem Junakiem. Szczęśliwie i dziś niesie ślad tej działalności dalej. Dziesiątki wolontariuszy, ciężka praca i młodość, gdy jeszcze w coś się wierzy.

 

No i gdy na sam koniec spojrzymy w dół z samej góry dziedzińca, zajdzie zmrok, rozświecą się girlandy,  a piwo wykona swoją robotę, poczujemy się szczęśliwi.

 

Jeśli nasz tekst wniósł cokolwiek do waszego życia, czy choćby doceniacie nasz czas i wiedzę, zawsze możecie kupić coś w naszym sklepie! Nie jesteśmy tu z przypadku a pielęgnowanej lata pasji. Blesakpopolsku.pl umożliwia nam ją kontynuować. U nas  - nowe czy stare - wszystko sprzedajemy z serca, za uczciwe pieniądze, szybko i rzetelnie.

 

Photo © czechypopolsku.pl

Inne wpisy

Na Brandýse - czyli bardzo miłe zaskoczenie

Na Brandýse - czyli bardzo miłe zaskoczenie

Czasem tak bywa, że zżera was ciekawość, jest wam po drodze i może nawet jesteście głodni, ale znowu tam nie wstąpiliście. Tak w koło Macieju mieliśmy z Na Brandýse jeżdżąc od strony...
Škvorecký café - czyli być tam to czysta przyjemność

Škvorecký café - czyli być tam to czysta przyjemność

Škvorecký café przypadło nam do serca w zasadzie od razu. Zresztą to chyba uczucie zrodzone z samego nazwiska już awansem. Wszak trudno byłoby zawieźć własne wyobrażenia, a te przy...
Restauracja U Matěje – czyli Jan Punčohář potrafi gotować

Restauracja U Matěje – czyli Jan Punčohář potrafi gotować

Restaurację U Matěje odwiedziliśmy zupełnym przypadkiem. Pewnie skuszeni marką właściciela Jana Punčohářa powinniśmy byli  się tam pojawić już wcześniej, ale to nie była chyba...