Mazanca od zawsze czyli od przełomu XV i XVI wieku kiedy to pojawiają się pierwsze o nim wzmianki czy przepisy, piekło się nie tylko w Wielkanoc. Co dosyć też oczywiste zamiast cukru dodawano doń słodką śmietaną, bo tą akurat dysponowali wszyscy. Z dzisiejszymi rodzynkami i migdałami miała się sprawa podobnie, z tą różnicą, że nie miały dobrego zamiennika i w biedniejszych wersjach Mazanca ich nie było. Kolejną wariacją, a tych jest tyle ile gwiazd na niebie i babcinych przepisów, były choćby bochenki z twarogiem. Mazanca przygotowuje się w Wielką Sobotę (Bíla Sobota), u niektórych rodzin wciąż też trafia do niedzielnego święcenia. Koszyczek więc w związku z tym, że od średniowiecza nie wiadomo, czy z barankiem łączyć mięso, czy pieczywo, wyglądał mniej więcej tak, że trafiała tam kombinacja mięsa z jajkiem i pieczywem, a do tego pokrzywa, lubczyk etc. Jego związek z chrześcijaństwem ma przypominać również nacinany znak Krzyża przypominający o męczeństwie Jezusa Chrystusa.
Co w takim razie potrzebujemy:
400 g mąki
20 g drożdży
70 g cukru
200 ml letniego mleka
100 g masła
3 żółtka
szczypta soli
50 g rodzynek
rum do namoczenia rodzynek
jajko na potarcie ciasta
50 g płatków migdałowych
cukier puder do posypania
Najpierw robimy zaczyn
Do letniego mleka dodajemy rozdrobione drożdże, trochę cukru i mąki, a następnie odstawiamy do wyrośnięcia. Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy masło w temperaturze pokojowej, żółtka, sól, cukier oraz zaczyn. A także namoczone wcześniej w rumie rodzynki. Zagniatamy ciasto. Gdyby się za bardzo lepiło, można dodać trochę mąki. Tak wrobione ciasto, odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę. Po upływie czasu wyciągamy ciasto z miski jeszcze raz je wyrabiamy i kształtujemy z niego bochenek, na górze przecinamy ciasto robiąc znak krzyża, smarujmy jakiem i posypujemy płatkami migdałowymi. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 170°C. wyrośnięty bochenek wstawiamy do piekarnika na 30-40 minut.
Po wystudzeniu posypujemy już tylko cukrem pudrem.
Dobrou chuť
Dla zainteresowanych przepisy na inne czeskie słodkości, buchty, wielkanocną babę drożdżową i pączki.
No i może coś, co właśnie jemy, a więc wielkanocne bułeczki drożdżowe.
A jak nie przepisy kulinarne to może Jarosław Kaczyński z czeską diakrytyką?
Photo © Česká televize
Comments
Wygląda bardzo apetycznie! Chętnie wypróbuję przepis!
Author
I tak samo smakuje;)Jak nie przystało:) na ciasto drożdżowe smakuje równie dobrze i na dzień następny.Jutro kolejny czeski wielkanocny przepis tym razem na jidaszki, zapraszamy:).